Przekazanie feedbacku wymaga przygotowania, które zabiera czas i energię. Ta perspektywa może demotywować. Mnie na pewno nie pomagała. Ale warto spojrzeć na przygotowanie trochę z innej strony…
– Jaka wartość z niego płynie?
– Co takiego mi da to, że się przygotuję?
Będąc przygotowaną na pewno czuję się pewniej, a co za tym idzie stresuję się mniej. Jednak najważniejszą według mnie wartością z przygotowania jest zrozumienie swoich uczuć i potrzeb, czyli odpowiedzenie na pytanie ❔ dlaczego tak właściwie chciałabym dać feedback drugiej osobie.
– O co tak właściwie mi chodzi?
– Co mi zrobiło zachowanie drugiej strony?
Analizując siebie podczas przygotowania może się bowiem okazać, że chodzi nam o coś głębszego niż pomyśleliśmy w pierwszym momencie.
Co sprawia, że dawanie feedbacku nie jest łatwe?
Kiedyś często towarzyszyło mi przekonanie, że słowa, które chcę przekazać są oczywiste i trywialne. Dotyczyło to momentów, w których chciałam przekazać coś pozytywnego drugiej osobie…. pochwalić… poprosić, żeby robiła coś częściej…
Kwestionowałam wtedy w myślach swoje obserwacje:
– “A przecież to oczywiste…”
– “Pewnie pomyśli, że mówię takie banały….”
– “Na pewno już to wie…”
Te myśli mnie blokowały, nie pozwalały docenić “na głos” drugiej strony. Jest to niezwykle ciekawe gdyż sama bardzo potrzebowałam, by usłyszeć coś pozytywnego na temat mojej postawy, przy tym sama miałam ogromną trudność, żeby docenić innych. Krytyk wewnątrz mnie nie pozwalał otwarcie mówić o prostych, małych, ale jak ważnych dobrych rzeczach.
Jeśli dostrzegasz podobną cząstkę w swoim wewnętrznym świecie zacznij go zmieniać…. da się… uwierz mi :)
A jak? Na pewno o tym napiszę. Pierwszym krokiem jest świadomość tego co się dzieje z Tobą w takich momentach.
Co sprawia, że dawanie feedbacku rzeczą łatwą nie jest?
Pierwsze co mi przychodzi do głowy to strach przed reakcją drugiej strony!
– Jak zareaguje?
– Co sobie pomyśli?
– Czy się zdenerwuje?
– A może zacznie zaprzeczać…?
– Czy przyjmie to co mówię?
A Wy co myślicie gdy boicie się co zrobi osoba, której chcecie przekazać feedback?
Czy te myśli pomagają wam go dać?
A może powodują, że odbieracie sobie rację i stwierdzacie, że w sumie nic się nie stało . A skoro “nic się nie stało” to rezygnujecie z rozmowy.
Tylko czy jeśli będziecie milczeć to coś się zmieni?
Będzie lepiej ?
Tak samo ?
Czy gorzej ?
Pomyślcie o tym!
Dlaczego feedback jest ważny ?
Według mnie daje korzyści obu stronom relacji.
Negatywny daje odbiorcy przestrzeń na rozwój.
Z kolei pozytywny może być ekstremalnie motywujący.
W moim przypadku kilka dobrych słów na temat tego co zrobiłam daje ogromny zastrzyk energii!
Jeśli natomiast chodzi o nadawcę to przygotowanie i danie feedbacku może pomóc w radzeniu sobie z własnymi emocjami (to odkryłam niedawno i na pewno poświęcę temu tematowi osobny wpis ).
W efekcie feedback prowadzi do poprawy relacji!
Czym dla mnie jest feedback ?
Wierzę, że dobrze przygotowany jest drogowskazem do rozwoju. Dając feedback przekazujemy odbiorcy informację o tym co jego zachowanie, postawa zrobiły nam pozytywnego lub negatywnego bez oceniania.
Co feedbackiem nie jest?
– wydawanie opinii na temat sytuacji, w której się nie brało udziału
– wydawanie opinii opartej na domysłach, interpretacjach lub silnych przekonaniach (“bo tak”)
– co jeszcze?
Czas na feedback!
Czym dla Was jest feedback ?
Kiedy go dajecie i dlaczego ?
Częściej dajecie negatywny feedback czy pozytywny ?
I co jest dla Was trudniejsze ?
Jak przekazywać dobrze feedback ?
Jak przekazanie feedbacku może nam pomóc w radzeniu sobie z własnymi emocjami ?
Co zrobić gdy w zespole robi się “gęsta atmosfera”….?
Odpowiedzi na te i inne pytania związane z przekazywaniem informacji zwrotnej poznacie już niebawem…..
Czemu taki temat?
Bo uważam, że dawanie i przyjmowanie informacji zwrotnej jest niezwykle ważnym elementem każdej dojrzałej relacji.
Startujemy!
